Tylko nie wyobrażaj sobie...


Właśnie! Tylko nie wyobrażaj sobie różowego słonia, z długą trąbą, dużymi kłami, stojącego na malutkich nóżkach, gdzieś w błotku afrykańskim. Co widzisz? Oczywiście, że różowego słonia!

Niedawno temu wróciłem do lektury po raz drugi po wielu, wielu latach klasyka pod tytułem "Seksualny Klucz Do Kobiecych Emocji". Pierwszy raz tą książkę przeczytałem grubo ponad 10 lat, jeszcze będąc w liceum. Wtedy byłem nią zafascynowany, ale nie przekułem tego na poznawanie ludzkich relacji. Dzisiaj, bogaty w sporo większe doświadczenie, uważam że książka warta jest przeczytania, ale mam do niej pewne "ale"...

W wyżej wymienionym tytule pojawia się zasada "Różowego Słonia" czyli, tak jak we wstępie, kiedy mówimy coś bogato, np. mówiąc o przeżyciu niesamowitego pocałunku, okraszając ten opis w bardzo dokładne opisanie tego uczucia, ale zawrzemy to w formie "nie rób tego, nie wyobrażaj sobie" to mózg człowieka przeczyta w odwrotny sposób naszą intencję, czyli bardzo dokładnie sobie wyobrazi taką sytuację. Czemu tak to działa na kobietę?
Wyobraź sobie, że mówisz kobiecie: „Chcę przemawiać... do najgłębszej części... tego... czym naprawdę.... jesteś”. Brzmi to żałośnie, zgoda? Faktycznie brzmi żałośnie – dla mężczyzn. Dla kobiet ten rodzaj języka brzmi poetycko i głęboko erotycznie. 

Tak, to prawda. Ogólnie prawda. Tylko że każda osoba jest inna i stawianie znaku równości między wszystkimi kobietami to jak strzelanie sobie kulką w łeb. Po latach doświadczeń z relacjami między ludźmi, wiem że są też mężczyźni na których to bardzo mocno działa, jak też kobiety, które wolą bardziej konkret niż takie czasami aż do granic możliwości "srerdu-pierdu", bo w pewnym momencie KAŻDA kobieta pomyśli sobie "Kiedy on przestanie gadać i zacznie działać??". Niestety często panowie zatrzymują się na bujnych opisach. Przykro mi, ale zazwyczaj to mężczyzna musi rozpocząć działanie...

Było to moje pierwsze "ale", drugie mocniejsze to... NLP, czyli inaczej mówiąc Neuro-Lingwistyczne Programowanie. Co to jest w praktyce? Możesz zarówno swój mózg "przeprogramować" na bycie lepszym, pomóc komuś w tym, ale też możesz prowadzić do manipulacji i to nie tylko w uwodzeniu. Manipulacja to oszukiwanie, a kłamstwo zawsze wyjdzie na jaw. Jeśli ktoś robi to dla własnej korzyści w podrywie, może bardzo, ale to bardzo skrzywdzić drugą stronę. W tym przypadku moja filozofia "emPUAthy" jest na kontrze temu, bo chodzi o lepsze relacje WZAJEMNE, a nie zbieranie jednostronnych korzyści. 

Podsumowując, jeśli coś pomoże drugiej stronie to wykorzystaj technikę NLP. Jeśli masz czyste intencje, też działaj. Jeśli chcesz skrzywdzić drugą stronę, nie czytaj więcej tego bloga... Amen!

Brak komentarzy

Obsługiwane przez usługę Blogger.